Skąpość materiałów z ubiegłego stulecia nie pozwala stwierdzić, o ile dawniej ten zasięg był szerszy, obejmował prawdopodobnie szereg obecnych wsi kliszczackich czy podhalańskich. Kultura Babiogórców uległa stałej silnej podhalanizacji, tak że u schyłku XIX w. ograniczała się ona do ww. obszaru.
Strój Górali Babiogórskich prawie zupełnie wyszedł z użycia już w początkach XX w. Jedną z przyczyn był rozwój wsi w dolinie Skawicy, (zwłaszcza Zawoi), które w dwudziestoleciu międzywojennym stały się miejscowościami letniskowymi. Wtedy też pojawiły się w stroju Górali Babiogórskich wyraźne wpływy podhalańskie i krakowskie. Tradycyjny strój, noszony jeszcze powszechnie na przełomie wieków został odtworzony pod koniec lat 60. XX wieku na podstawie materiałów ikonograficznych, opisów, rysunków, publikacji i relacji dawnych badaczy.
Tradycyjny strój Babiogórców był stosunkowo skromny, bazował głównie na miejscowym materiale: tkanym w domu płótnie lnianym, tzw. druku - lnie barwionym metodą batikowania, wykonywanym w tutejszych warsztatach, z których u schyłku XIX w. słynęła zwłaszcza Skawica oraz suknie produkowanym w miejscowych foluszach.
Mężczyźni ubierali się w białe płócienne koszule - odświętne były ozdobione drobnymi haftowanymi ząbkami. Spodnie sukienne odświętne były zawsze białe, codzienne mogły być brązowe. Początkowo zdobił je jedynie lampas oraz obszycie przyporów. W II połowie XIX wieku pojawiły się parzenice o trzech podstawowych wzorach: 1/ w formie trójlistnej pętlicy naszywanej z ciemnozielonej taśmy, ozdobionej dodatkowo haftem-obwódką w kolorach czerwonym i granatowym, 2/czerowno-granatowa pętlica wykonana z wełnianego. plecionego sznurka, 3/ również czerwono-granatowa w kształcie serca. Na koszulę wkładano kaftan, najczęściej granatowy z metalowymi guzikami, a na wierzch cuchę, długą do kolan, brunatną, zdobioną przy krawędzi przodów i na kołnierzu geometryczno-roślinnym, barwnym haftem o przewadze koloru czerwonego. Pasy skórzane, nazywane tu madziarskimi (kupowane na Orawie, która po tej stronie Babiej Góry kojarzyła się z Węgrami) miały formę niemal identyczną jak podhalańskie. Nakrycie głowy stanowił czarny kapelusz z szerokim, sztywnym rondem. Noszono też stożkowate czapki podszyte od spodu płótnem lub czapki typu uszatki z czerwonego sukna, podszyte i lamowane futrem, ozdobione na szwach niebieską plecionką i czerwono-niebieskim pomponem na szczycie (charakterystyczne zwłaszcza dla Skawicy i Zawoi). Mężczyźni jeszcze pod koniec XIX wieku nosili długie włosy zaplecione w szereg drobnych warkoczyków, potem włosy rozpuszczone, długie do ramion.
Kobiety ubierały się w lniane koszule, sukienne gorsety, najczęściej ciemnozielone, granatowe, szafirowe lub bordowe, obszyte czerwonym sznureczkiem. Haft, umieszczony na przodach i plecach, miał kształt kwiatowej gałązki. W okresie międzywojennym zaczęły pojawiać się zdobienia na wzór krakowski (koraliki i cekiny) - zwłaszcza w okolicach Makowa Podhalańskiego (Białka, Grzechynia, Juszczyn). Spódnice przez długi okres były lniane, nie barwione. W połowie XIX w. nastała moda na "płótna drukowane". Babiogórskie "druki" miały drobny, najczęściej roślinny wzór rozrzucony równomiernie na całej powierzchni. W okresie międzywojennym w całych Beskidach i na Podhalu pojawiły się spódnice z tzw. tybetu - cienkiej wełny w wielobarwny, kwiatowy wzór. Strój kobiecy uzupełniały zapaski - odświętne zdobione białym haftem o motywach roślinnych, oraz rańtuski - rodzaj szala z cienkiego płótna, czasem z muślinu, zdobionego białym haftem. Obuwie kobiet i mężczyzn stanowiły kierpce. W zimie noszono kożuchy, zarówno długie, jak i krótkie półkożuszki, najczęściej brązowe, bez haftów. Kobiety nosiły też kożuchy wyprawiane na biało.
Podstawowym zajęciem Górali babiogórskich było pasterstwo. Jeszcze na przełomie XIX i XX w. w okolicach Babiej Góry, Policy i Jałowca czynnych było kilkanaście hal. Wypas owiec był sezonowy, rozpoczynał się 23 kwietnia, a kończył 29 września. Wyjście ze stadami w góry i powrót, czyli redyk wiosenny i jesienny, miały uroczysty charakter i związane z nim były liczne obrzędy i zabiegi magiczne.
Inne rzemiosła uprawiane w regionie babiogórskim związane były ściśle z potrzebami codziennymi mieszkańców. Niemal w każdej wsi znajdowały się kuźnie, niektóre z nich zachowały się do dzisiaj - w skansenie w Sidzinie, w Zubrzycy Górnej czy Zawoi. Bardzo popularna była obróbka drewna budulcowego - ciesielstwo, stolarstwo) Ze względu na warunki naturalne, bogactwo lasów iglastych do perfekcji doprowadzono gonciarstwo. Jeszcze na początku XX w. większość domów, budynków gospodarczych, kościołów, dworów, kapliczek miała pokrycie gontowe. Popularne było również garbarstwo (Zembrzyce, Budzów, Tarnawa) i folusznictwo.
Najbardziej oryginalną dziedziną wytwórczości tego terenu były i pozostały do dziś drewniane zabawki. Wyrabiano je prawdopodobnie już w II połowie XIX w. w kilku wsiach: Koszarawie, Lachowicach, Pewli Wielkiej i Stryszawie. Zabawki miały określone wzory: małe bryczki z konikami, kołyski, grzechotki. Na początku XX w. w Stryszawie rozpoczęto produkcję malowanych ptaszków. Zabawki początkowo były bezbarwne, do 1914 roku znano jedynie barwnik błękitno-fioletowy (siarczan miedzi) i anilinowy buraczkowy, po 1914 zaczęto stosować barwnik zielony i żółty. W okresie międzywojennym znacznie poszerzył się asortyment zabawek, powstały zabawki ruchome - ptaszki, koniki, karuzele. Produkcja zabawek trwa do dzisiaj. W samych Lachowicach i Stryszawie pracuje kilkunastu zabawkarzy. W 1995 r. w należącym do parafii budynku tzw. Organistówki w Stryszawie otwarto tzw. Warsztaty Twórcze, gdzie otwarto stałą wystawę tradycyjnych zabawek, odbywają się zajęcia dla dzieci, kursy dla nauczycieli i instruktorów plastyki, a co roku w czerwcu odbywa się Święto Zabawki.