Region zagórzański zajmuje obszar północnych stoków Gorców i zachodniej części Beskidu Wyspowego, w dolinach rzek Raby, Mszanki, Słomki i Porębianki, a jego stolicą jest Mszana Dolna.
Ludność zasiedlająca ten teren w XIV wieku była ludnością rolniczą, rdzennie polską. W XV wieku na terenie polskich Beskidów pojawiły się plemiona pasterskie Wołochów, które nie ominęły również regionu zagórzańskiego, o czym świadczą nazwy niektórych miejscowości czy brzmienie nazwisk.
Folklor Zagórzan nie jest jednolity.
Wiele cech wspólnych łączy Zagórzan z mieszkającymi w sąsiedztwie Kliszczakami.
W okresie późniejszym w części zachodniej regionu (okolice Rabki) występują wyraźne wpływy Podhala, chociaż niektóre elementy stroju górali nowotarskich (niski kapelusz z kostkami, brązowa cucha zdobiona paskami czerwonego sukna, czy lampasy zdobiące po bokach spodnie) pozostały Zagórzanom obce.
Zagórzański strój męski składał się z koszuli i białych płóciennych portek, zwanych "guniorkami". Na koszulę nakładano krótki serdak z owczej, na biało wyprawianej skóry, zdobiony aplikacjami z kolorowej irchy. Spodnie, szyte z białego samodziałowego sukna miały zawsze dwa przypory, a ozdobione były haftem kolory czerwonego lub sinego. Najbardziej charakterystycznym elementem stroju był długi, uszyty z białego lub czarnego sukna płaszcz, zwany "hazuką". Strój uzupełniał typowo góralski filcowy kapelusz i kierpce wiązane rzemykami. Ubiór zdobiony był skromną ornamentyką, składającą się głównie z dekoracji sznurkowej wyszywanej czerwoną i zieloną włóczką, uzupełnionej gwiazdkami i łańcuszkami.
Kobiety nosiły pierwotnie strój niemal w całości z domowego lnianego płótna. Składał się on z koszuli, stanika, katanki i białej spódnicy zwanej "fartuchem", na który zakładano spódnicę farbowaną bądź drukowaną. Mężatki okrywały głowy czepcami, a na ramiona zarzucały długą wełnianą chustę, zwaną "łoktuszką". Ubiór uzupełniały kierpce lub trzewiki z miękkimi cholewkami.
Podstawą gospodarki w Gorcach było pasterstwo. Jeszcze do lat 70. wypas w Gorcach należał do największych w polskich Karpatach. Potem zaczęło ono powoli zanikać, do czego oprócz obniżenia opłacalności, z pewnością przyczyniło się także utworzenie Gorczańskiego Parku Narodowego.
W regionie zagórzańskim charakterystyczna była luźna zabudowa wsi w formie tzw. osiedli. Były to niewielkie skupiska chałup lokowane zarówno w dolinach, jak i na górskich zboczach. Ich nazwy pochodziły z reguły od nazwiska pierwszego osadnika. W górnych przysiółkach Lubomierza, Mszany Górnej czy Koniny można jeszcze napotkać relikty dawnego budownictwa zagórzańskiego.
Domy budowano z okrąglaków łączonych na zrąb, osadzanych na solidnych kamiennych podwalinach (tzw. peckach). Dachy kryto słomą lub gontem, często również słomiane dachy były łączone z gontami tylko na kalenicy. Szpary między deskami utykano mchem i zalepiano gliną. W starszych chatach część mieszkalną łączono ze stajnią, potem jednak dom oddzielano od zabudowań gospodarczych, które tworzyły tzw. okół (w skład okołu wchodziła stajnia, obora, owczarnia i stodoła).
Chałupy składały się z dwóch części połączonych sienią. W jednej, zwanej komnatą mieściły się najcenniejsze sprzęty i ubiory, drugą zajmowała kuchnia, gdzie koncentrowało się życie rodziny. Elementem najważniejszym pomieszczenia był wielki piec, służący do gotowania, wypieku chleba, a także spania. Przy nim w długie wieczory, w towarzystwie sąsiadów pracowano, wskrzeszano legendy, śpiewano dawne ludowe pieśni. Przy nim ożywały opowieści o dawnych wydarzeniach, o fantastycznych wyczynach beskidzkich zbójników, o tajemniczych utopcach i boginkach.
Zagórzanie zachowali do dziś dawną góralską gwarę. Już na początku XX wieku rozpropagował ją w swoich utworach jeden z najwybitniejszych synów ziemi zagórzańskiej, Władysław Orkan. Innym jej popularyzatorem był dyrektor liceum w Mszanie Dolnej, etnograf Sebastian Flizak (1881-1972). Był on wybitnym znawcą i wielkim miłośnikiem folkloru zagórzańskiego, autorem szeregu prac o charakterze etnograficznym z terenu Gorców i Beskidów.