8 lutego (czwartek), godz. 19.00
sala im. Lucjana Lipińskiego
zOrozora (Francja) w programie UNE HISTOIRE DE LA MUSIQUE – Homocordus (Historia muzyki – Homocordus)
Charly ASTIÉ – śpiew, gitara
Hélène DURET – śpiew, klarnet, klarnet basowy
Sylvain RABOURDIN – śpiew, skrzypce, mandolina
Richard NAVARRO – reżyseria, dyrekcja artystyczna
W przerwie koncertu: staropolskim obyczajem jedzmy pączki, chrusty, bo dziś czwartek tłusty.
Fot. PG
zOrozora to trzech szalonych komików-muzyków. Wirtuozów: klarnetu, skrzypiec i gitary, którzy śpiewają i grają na wielu narzędziach-instrumentach przywiezionych z odległych zakątków świata. Wcielając się w postaci zabawne i ujmujące, podróżując w czasie, przeprowadzą słuchaczy poprzez poszczególne epoki i kultury, od jaskiń paleolitu po współczesną muzykę elektroniczną, by opowiedzieć historię muzyki.
Sylvain, Hélène i Charly to niezwykli muzycy, formalnie przeszkoleni w dziedzinie muzyki klasycznej i jazzu z talentem do interpretacji, którzy bawią się prowokacyjnie konwencjami muzycznymi. Mimo, że fraki i wieczorowe szaty pasują do nich pięknie, teraz zmieniają kostiumy, by przedstawić historyczno-musicalową sztukę teatralną, która z pewnością będzie trudna do sklasyfikowania przez krytykę, ponieważ jest to kategoria sama w sobie.
Program zespołu zOrozora, zatytułowany Homocordus (w wolnym tłumaczeniu człowiek strunowy), to muzyczna podróż, przedstawiająca ewolucję instrumentów muzycznych i samej muzyki, a także wielkich kompozytorów, którzy odegrali istotną rolę w tym ewolucyjnym procesie.
9 lutego (piątek), godz. 19.00
sala im. Lucjana Lipińskiego
GERSHWIN FOREVER CZYLI WALDEMAR MALICKI
ORAZ CHOPIN UNIVERSITY BIG-BAND
W programie: Malicki na jazzowo czyli Manhattan lat 20.
Energia, pulsująca żywiołowość, dynamizm, zaskakujące zmiany tempa, liryczne elementy bluesowe to wszystko „niesie” w sobie muzyka Gershwina. Chopin University Big Band przygotował koncert w niespotykanej „bigbandowej odsłonie” z największymi standardami kompozytora. Młodzi muzycy wykonują w jazzowej aranżacji Błękitną rapsodię, która przyniosła kompozytorowi największą sławę, chociaż napisał ją podróżując w hałaśliwym, łomocącym mechanicznym rytmie pociągu. Utwór powstał na zmówienie „Króla jazzu” Paula Whitemana. Kompozytor miał miesiąc na napisanie koncertu. Przygotował więc wersję fortepianową, a Whiteman rozpisał aranżacje. Tempo powstawania Błękitnej rapsodii było tak szybkie, że Whiteman zabierał kartki z nutami wprost spod pióra kompozytora. Podczas premierowego koncertu 12 lutego 1924 roku sam Gershwin, który wykonywał wówczas partie fortepianowe, nie miał nut, bo nie zdążył ich rozpisać, ale jego muzyka była w jego głowie, a po ostatnim akordzie zeskoczył z krzesła wśród niekończących się burzliwych owacji. Z takim wyzwaniem zmierzy się jeden z najwybitniejszych polskich pianistów zaproszony do projektu – sam Waldemar Malicki.
Podczas tej muzycznej uczty usłyszeliśmy również: Blues American in Paris, A Foggy Day, Summertime, Embraceable You, S’wonderful.
Fot. PG
10 lutego (sobota), godz. 19.00
sala im. Romana Sichrawy
OPERA DLA OPORNYCH
Jolanta WAGNER - sopran
Rafał BARTMIŃSKI – tenor
kwartet OPERA
Jerzy SNAKOWSKI – scenariusz i prowadzenie
W programie: jeśli nie lubisz opery, bo: nie znasz się, nie masz słuchu, śpiewaczki są zawsze grube, niczego nie można zrozumieć, a opery są za długie - ten wieczór jest dla Ciebie!
Nasze spotkanie dedykujemy nie tylko tym, którzy boją się opery. Albo tym, którzy z sukcesem zrobili w życiu wszystko, by nie mieć z nią nic do czynienia. Jeśli nawet wiesz, jak na trzecie imię miała Maria Callas, jakich oper nie udało skomponować się Verdiemu, a obudzony w środki nocy jesteś w stanie zaśpiewać Szumią jodły od końca to zapraszamy także Ciebie. Na pewno w kręgu Twoich znajomych są tacy, którzy wielokrotnie ranili Cię słowami „Nie lubię opery, bo…”. Pomożemy Ci ich przekonać. Obalimy ich argumenty przeciw operze. Udowodnimy, że opera da się lubić. Wystarczy tylko o niej porozmawiać. I nieco jej posłuchać. Świadomie. Z przewodnikiem. Z instrukcją obsługi. Będzie nią Jerzy Snakowski i towarzyszący mu artyści: śpiewacy Jolanta Wagner - sopran i Rafał Bartmiński – tenor oraz muzycy tworzący Kwartet Opera.
Mniej lub bardziej poważnie zastanowią się nad sensem słów operowych librett, nauczą jak rozszyfrować ich treść bez znajomości języków obcych, w ciągu kilku minut wyrobią u każdego słuch, udowodnią, że duże śpiewaczki są piękne i że świat składa się z atomów i opery. Opowieściom, rozmowom i analizom towarzyszyć będzie muzyka, arie i duety z Carmen, Strasznego dworu, Toski, Makbeta, Traviaty i Rigoletta.
Fot. PG
13 lutego (wtorek), godz. 19.00
sala im. Lucjana Lipińskiego
SALUT SALON (Niemcy) w programie LIEBE – LOVE - MIŁOŚĆ
Meta HÜPER – skrzypce, śpiew
Angelika BACHMANN – skrzypce, śpiew
Olga SHKRYGUNOVA – fortepian
Lynda Anne CORTIS - wiolonczela
W programie: tango, chansons, folk, film soundtrack and a lot of fun.
Salut Salon opowiada o najstarszej rozrywce ludzkiej egzystencji, o czymś, co inspirowało kompozytorów od narodzin muzyki – o MIŁOŚCI! Najważniejsze przesłanie kwartetu: "Miłość jest tym, o co w tym wszystkim chodzi". Odkrywają jej głębsze znaczenie, między innymi zadając pytanie: "Jak głęboko można kochać bez powietrza?" Ich muzyka „pęka w szwach”, grają z niezwykłą pasją w połączeniu z dużą dawką humoru. Wykonując utwory Prokofiewa, Piazzolli, Bacha, Vivaldiego i Rachmaninowa, a także własne aranżacje, wykraczają daleko poza to, czego można by się spodziewać po koncercie muzyki kameralnej. Zaskoczą miłośników tego gatunku i tych, którzy nigdy nie pójdą na koncert muzyki klasycznej. Czeka ich wirtuozeria, akrobatyka instrumentalna, urok i świetne poczucie zabawy.
Salut Salon śpiewają także w Plattdeutsch (dialekt dolnoniemiecki) i przenoszą własne wersje najsłynniejszych piosenek w historii pop - od Marilyn Monroe do Herberta Grönemeyera.
Zespół wzbudził międzynarodową sensację dzięki umiejętności łączenia humoru i prawdziwej sztuki muzycznej. Laureatki nagrody ECHO Klassik 2016’.
Patronaty: