Wystawa Brzozowscy przypomina twórczość małżeństwa dwojga wybitnych artystów. Prezentuje kameralny wybór wczesnych rysunków Barbary Gawdzik-Brzozowskiej (1927-2010) z lat 1952-1969 oraz obrazów i rysunków Tadeusza Brzozowskiego (1918-1987) z lat 1940-1987. Prace — oprócz dwóch obrazów Tadeusza ze zbiorów Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem — pochodzą z kolekcji rodzinnej.
Fot. PG
Przez dwadzieścia pięć lat pracowali w jednej pracowni. Niezwykle utalentowani, wszechstronni, obdarzeni wyjątkowym zmysłem obserwacji, niepowtarzalnym poczuciem humoru i znakomitym opanowaniem warsztatu.
Barbara — znana przede wszystkim jako autorka eleganckich portretów dam i kotów — była też docenioną na świecie rysowniczką, mistrzynią kreski, graficzką, wybitną ilustratorką oraz utalentowaną projektantką.
Tadeusz — wybitny malarz, rysownik, scenograf, pedagog — w latach sześćdziesiątych należał do artystycznej czołówki Europy. Jako jeden z nielicznych malarzy współczesnych do perfekcji opanował technologiczne tajniki tworzywa, którym posługiwał się równie biegle jak dawni mistrzowie. Wypracował jedyną w swym rodzaju „alchemię koloru”, która — jak pisał Aleksander Wojciechowski — była zjawiskiem wyjątkowym w europejskiej sztuce XX wieku.
Dzieła obojga artystów, choć pozornie bardzo różne, mają jednak ze sobą wiele wspólnego. Łączy je niesłychane bogactwo kreski, kształtów, treści oraz często zabawny, wieloznaczny tytuł. Z niezwykłą lekkością i humorem bawili się formą, stosowali śmiałe skróty perspektywiczne, z wyczuciem grali kontrastem, operowali zarówno zamaszystą kreską jak i dużymi płaszczyznami koloru. Intensywny akcent barwny u obojga nadaje rangę detalom, czasem wprowadzając do przedstawienia element groteski.
W światach, wykreowanych przez Barbarę Gawdzik-Brzozowską i Tadeusza Brzozowskiego, piękno w jednej chwili przeradza się w brzydotę, powaga okazuje się żartem, pod którym często tkwi zręcznie zawoalowany dramat. Panuje tu atmosfera tajemnicy, szczególny rodzaj czułości oraz ironii.
Twórczość Brzozowskich mimo upływu lat nadal wzrusza, zaskakuje, bawi, inspiruje do nowych odkryć i poszukiwań.
Zapraszam serdecznie
Anna Chmielarz – kurator Wystawy