To widowisko jest częścią 2. Międzynarodowego Festiwalu Teatru Formy Materia Prima, którego organizatorem jest krakowski Teatr Groteska. W ramach tego przedsięwzięcia, które uzyskało dofinansowanie z Unii Europejskiej w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-13, prezentowane są najwybitniejsze dzieła twórców teatru plastycznego na świecie. Festiwal zagościł też w Małopolskim Centrum Kultury SOKÓŁ. Kilka dni temu zobaczyliśmy film "Strings. Zemsta Hebalończyka".
„Go!” – dziwne to przedstawienie. Ze sceny przez 45 minut nie pada ani jedno słowo. A mimo to przekaz tej opowieści jest aż zanadto wymowny i czytelny. Akcja rozgrywa się w domu starej i schorowanej kobiety, którą świetnie gra ucharakteryzowana w półmaskę młoda aktorka i reżyserka Polina Borisowa.
– Być może ta stara kobieta jest mną w przyszłości? Być może jej wspomnienia są moimi przeżyciami? Tak wygląda moje życie – po części przeżyte, po części wyobrażone. Życie zmieszane z innymi, z życiem mojej rodziny, nauczycieli, ludzi, których podziwiałam, kochałam, ludzi, którzy odeszli przede mną – mówi na temat tej sztuki Polina Borisowa. - Wszyscy podróżujemy, przemieszczamy się w przestrzeni, bez względu na to, czy to tylko wypad na kawę czy podróż do ciotki w Reipertswiller. Podróżujemy też w czasie, z minuty na minutę, od rana do wieczora, od stycznia do grudnia, ciągle w wielkiej drodze, poprzez długi dzień, którym okazuje się być nasze życie. Przemieszczanie się w czasie jest tak samo prawdziwe i ekscytujące, jak podróż w przestrzeni. W tym sensie ty i ja jesteśmy pasażerami, rozpoczynającymi w dniu narodzin podróż, której punktem docelowym jest nasza śmierć.
I o tym właśnie jest ten spektakl. Bohaterka co chwilę natrafia na jakiś przedmiot, który przywołuje jej wspomnienia. Bierze walizkę i najpierw taśmą wykleja na niej krzyż. Za chwilę z krzyża robi się okno, w którym pojawia się kotek. Następnie pani wyciąga starą rozbitą już płytę i przypomina sobie, jak piękne melodie na niej kiedyś były zarejestrowane. Na kurtynie tą sama taśmą wykreśla drzwi i klamkę, później - telefon. Cały czas drepce po zatopionym w półmroku mieszkaniu, a na nogach ma ubrane kapcie w kształcie ptasich… szponów. Trochę światła dają maleńkie lampki. „Podróżuje” kobieta w absolutnej ciszy, którą jednak przerywa co jakiś czas muzyka. Słyszymy popularną w dawnym Związku Radzieckim (ale i w Polsce) piosenkę „Zawsze niech będzie słońce” (Pust wsiegda budiet sołnce), a potem mocniejsze rytmy muzyki dyskotekowej, przy których w dosyć groteskowy sposób staruszka tańczy…
Krótki, ale jakże wzruszający, poetycki spektakl, który zmusza do zastanowienia się nad swoim życiem, nad swoją podróżą do wieczności.
*****
Warto wiedzieć
W czwartek 22 listopada o godz. 18 rozpocznie się spektakl muzyczny „Box Brothers” (Oorkaan, Holandia). Zapraszamy na to widowisko. Bilety:15 zł (normalne), 12 zł (ulgowe), 10 zł (grupowe) do nabycia w kasie MCK SOKÓŁ (ul. Długosza 3, tel. 44 82 643) czynnej w dni powszednie w godzinach 10.30-20.00, w soboty i niedziele w godzinach 15.00-20.00.
*Więcej o festiwalu*
*Polina Borisowa*
Fot. PG
Wyszukaj:
MCK SOKÓŁ TV
XXIV Sądecki Festiwal Muzyczny IUBILAEI CANTUS - PRO PATRIA SEMPER | |
1833 |
IV Kongres Kultury Regionów - zwiastun | |
2047 |
8. Festiwal KinoJazda 2018 - relacja | |
1846 |
9 września w pięciu miejscowościach Małopolski: Brzesku, Dobczycach, ... | |
1980 |
IV ZJAZD KARPACKI w 80. rocznicę Święta Gór w Nowym Sączu - wydarzenie ... | |
2174 |
"Go!": życie jest podróżą do śmierci...
W poniedziałkowy wieczór w sali im. Romana Sichrawy obejrzeliśmy spektakl pt. „Go!”. Na scenie ciekawą kreację stworzyła autorka tego widowiska, młoda rosyjska aktorka Polina Borisowa, która mieszka we Francji.