MCK SOKÓŁ TV

Festiwal IUBILAEI CANTUS | spot promocyjny

XXIV Sądecki Festiwal Muzyczny IUBILAEI CANTUS - PRO PATRIA SEMPER

Odsłon1708Zobacz więcej ...
IV Kongres Kultury Regionów

IV Kongres Kultury Regionów - zwiastun

Odsłon1924Zobacz więcej ...
8. Festiwal KinoJazda 2018 - relacja

8. Festiwal KinoJazda 2018 - relacja

Odsłon1706Zobacz więcej ...
Koncerty Wolności - relacja

9 września w pięciu miejscowościach Małopolski: Brzesku, Dobczycach, ...

Odsłon1867Zobacz więcej ...
IV Zjazd Karpacki

IV ZJAZD KARPACKI w 80. rocznicę Święta Gór w Nowym Sączu - wydarzenie ...

Odsłon2011Zobacz więcej ...

Węgierski manuskrypt Magdaleny Ponurkiewicz i węgierska muzyka

Węgierski manuskrypt Magdaleny Ponurkiewicz i węgierska muzyka

Spora grupa sądeczan wzięła udział w wieczorze autorskim Magdaleny Ponurkiewicz, która opowiadała o swojej kolejnej książce zatytułowanej „Tajemnica węgierskiego manuskryptu”. Spotkanie zostało zorganizowane w ramach XIX Festiwalu Muzycznego Iubilaei Cantus. Uświetnił je koncert zespołu muzyki dawnej Keckes z Szentendre na Węgrzech.

Magdalena Ponurkiewicz urodziła się w roku 1945 w Barcicach. Jest absolwentką psychologii na UJ i logopedii na UMCS w Lublinie. Z tą drugą specjalnością związane było jej życie zawodowe. Debiutowała w roku 1986 poetyckim zbiorkiem „Leśne przypomnienia”. W roku 2001 ukazała się jej barwna opowieść autobiograficzna pt. „Okruchy pamięci”. Kolejna pozycja to „Byłam niewolnicą, czyli na czarno w Nowym Jorku” w roku 2002. W br. otrzymała nominację do Nagrody im. Ks. Prof. Bolesława Kumora w konkursie zorganizowanym przez Fundację Sądecką oraz portal i miesięcznik Sądeczanin. W internetowym plebiscycie „Okruchy pamięci” zajęły pierwsze miejsce, a Magdalena Ponurkiewicz (jako autorka) – drugie.
Wtorkowy wieczór prowadzili Barbara i Aleksander Porzuckowie, ze swadą, z dowcipem, ale i dociekliwością wobec bohaterki spotkania. Jej wypowiedzi przeplatali piosenkami, m.in. Wojtka Belona, Wojciecha Młynarskiego i Przemka Dakowicza (z muzyką A. Porzucka). Magdalena Ponurkiewicz opowiadała o kulisach powstania tej książki.
- Mam przodków Węgrów – podkreśliła. – Niestety, nie udało mi się w odpowiednim czasie dowiedzieć więcej na ten temat. Ta książka, jest więc w pewnym sensie spłaceniem długu wdzięczności wobec nich.
W tej powieści wątki fikcyjne mieszają się z faktami i postaciami historycznymi. Mamy więc nawiązanie do czasów II wojny światowej, kiedy to Węgrzy masowo pomagali Polakom, którzy przedzierali się z okupowanej Polski do sił zbrojnej na Zachodzie. Autorka przypomina mało znane wydarzenia z roku 1956, kiedy to mieszkańcy Marcinkowic i sądeczanie przygarnęli kilkadziesiąt węgierskich sierot, po klęsce powstania i krwawym jego stłumieniu przez rosyjskie wojsko. Przypomina też mieszkającego od wielu dekad w Polsce Istvana Elka, uczestnika powstania warszawskiego,  Akosa Engelmayera, byłego ambasadora Węgier w Polsce, który wielokrotnie gościł w Nowym Sączu. Przywołuje bohaterów II wojny światowej: mjr Juliana Zubka „Tatara” – dowódcy oddziału AK (w relacji jego żony Marii – "Tatarzyny") oraz Pawła Libra „Sprytnego”, wspaniałego kuriera (opowieść jego córki Wandy Obrzud z Barcic).
Po spotkaniu goście mogli się raczyć wybornym węgierskim gulaszem, a na koniec zasłuchali się w dawną muzykę węgierską w wykonaniu grupy Keckes z Szentendre.
Fot. PG

Dodaj na Wykop Dodaj na Facebook Dodaj na Blip Dodaj na Flaker Dodaj na Śledzika
- A A A +
DrukujDrukuj
E-mailE-mail
Wróć ...
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.