Teatr Studio K to cenna inicjatywa aktorskiej rodziny z Krynicy-Zdroju: Jerzego Króla (aktora, reżysera i pedagoga) oraz Oksany Szyjan-Król (aktorki, pedagoga). Oni to postanowili założyć zawodową scenę. Na razie nie mają jeszcze gdzie grać. Marzy im się budynek starej kotłowni Uzdrowiska Krynica-Żegiestów SA albo dawne Łazienki Borowinowe. Obydwa te stylowe obiekty od lat stoją puste i niszczeją, ale na razie przedsiębiorstwo ma wobec nich jedynie bliżej nie sprecyzowane plany odnowienia. I nic poza tym! A czas biegnie… Być może spektakle będą prezentowane w sali koncertowej Pijalni Głównej, która jest modernizowana (ma być gotowa latem br.). Może – jak zapowiada burmistrz dr Dariusz Reśko – teatr trafi do zamkniętego na cztery spusty od kilku lat Kina Jaworzyna (ale dopiero po jego remoncie).
Dlatego kryniccy artyści postanowili swoją działalność zainaugurować w Małopolskim Centrum Kultury SOKÓŁ. Środowy wieczór był bardzo udany. Dopisała kochająca dobre przedstawienia publiczność. Sztuka Miro Gavrana, chorwackiego dramaturga, jest dowcipna i zabawna. Opowiada o spotkaniu dwóch dżentelmenów, którzy mają wspólną… żonę i o perypetiach wynikających z bigamii ich małżonki (Heleny). Świetnym zabiegiem okazało się wprowadzenie śląskiej gwary, którą posługuje się Zeflik (bardzo dobra rola Saniwoja Króla, syna Oksany i Jerzego). Wysoko ocenić też trzeba Bartosza Dermonta (Edmunda). Obaj młodzi aktorzy doskonale bawią widzów, grają naturalnie, bez niepotrzebnych szarż. Dzięki temu obejrzeliśmy interesujący spektakl, wywołujący co jakiś czas salwy śmiechu, ze względu na komizm słowny i sytuacyjny.
Zatem – pierwsze koty za płoty. Teatr Studio K zapewnił publiczności sympatyczny wieczór. Na koniec były więc gromkie brawa, krótki bis aktorów, kwiaty, podziękowania i życzenia dla animatorów tego przedsięwzięcia, żeby jak najszybciej znaleźli stałe miejsce grania. Dyrektor Antoni Malczak podkreślił, że każde następne przedstawienie będzie mile widziane u nas w MCK SOKÓŁ. Zaapelował do będącego na sali burmistrza Dariusza Reśki o wsparcie tej inicjatywy Oksany i Jerzego Królów.
Warto wiedzieć
Fot. PG