MCK SOKÓŁ TV

Festiwal IUBILAEI CANTUS | spot promocyjny

XXIV Sądecki Festiwal Muzyczny IUBILAEI CANTUS - PRO PATRIA SEMPER

Odsłon1835Zobacz więcej ...
IV Kongres Kultury Regionów

IV Kongres Kultury Regionów - zwiastun

Odsłon2049Zobacz więcej ...
8. Festiwal KinoJazda 2018 - relacja

8. Festiwal KinoJazda 2018 - relacja

Odsłon1848Zobacz więcej ...
Koncerty Wolności - relacja

9 września w pięciu miejscowościach Małopolski: Brzesku, Dobczycach, ...

Odsłon1983Zobacz więcej ...
IV Zjazd Karpacki

IV ZJAZD KARPACKI w 80. rocznicę Święta Gór w Nowym Sączu - wydarzenie ...

Odsłon2177Zobacz więcej ...

Historia kołem się toczy, I wojna światowa z perspektywy zwykłych ludzi

Historia kołem się toczy, I wojna światowa z perspektywy zwykłych ludzi

Trwa kolejna edycja programu edukacyjno-historycznego LABIRYNT HISTORII. „Rodzina wobec wojny 1914-1918” – taki jest wiodący temat codziennych spotkań.

We wtorek w sali multimedialnej publiczność obejrzała film pt. „Bardzo długie zaręczyny” (reżyseria: Jean-Pierre Jeune, wśród aktorów znaleźli się m.;in.: Audrey Tautou, Gaspard Ulliel i Jodie Foster).
- Adaptacja powieści Sebastiena Japrisota. Reżyser Amelii ponownie zatrudnia Audrey Tautou do głównej roli i zabiera widzów w niezwykłą filmową podróż, będącą jednocześnie dramatyczną opowieścią o wojnie i wzruszającą baśnią o miłości. Końcówka I wojny światowej. Mathilde dowiaduje się, że jej narzeczony został postawiony przed sądem wojennym i skazany na pozostanie na ziemi niczyjej, co oznacza pewną śmierć. Nie mogąc pogodzić się z sytuacją, dziewczyna wyrusza w długą i niebezpieczną podróż, by odnaleźć ukochanego. Jeunet, w charakterystyczny dla siebie sposób łączy widowisko historyczne z groteską i surrealistyczną, oniryczną baśniowością. Wykorzystuje do tego archetypiczny motyw wędrówki bohaterki, która służy nie tylko ocaleniu miłości, ale też ma charakter poznawczy. Nieodzownym elementem tworzącym nastrój filmu, jest muzyka znanego z filmów Davida Lyncha - Angelo Badalamentiego – komentuje to przejmujące dzieło filmoznawca Karol Szafraniec, który po seansie dyskutował na temat opowiedzianej tu historii z psychologiem Bogdanem Kajzerem.
 W środę  gościem Labiryntu był Xavier Pierson - dyrektor Muzeum Pamięci Bitwy pod Verdun we Francji. Uczestniczył on w debacie zatytułowanej „I ciągle na niego czekam…”, w której wzięła udział także dr Katarzyna Sierakowska z Instytutu  Historii PAN w Warszawie. Sala multimedialna wypełniła się niemal do ostatniego miejsca. Przysłuchujący się wypowiedziom uczestników spotkania widzowie także włączyli się do rozmowy. I wojna światowa była wielką tragedią dla całej Europy, przyniosła miliony ofiar: żołnierzy i cywilów. Jej skutki poszczególne narody odczuwały przez dziesięciolecia.
Xavier Pierson wyliczył, że w samej Francji w roku 1918 pozostało ok. 650 tys. wdów (ich mężowie polegli na bitewnych polach, m.in. w krwawym Verdun), ok. 200 tys. młodych kobiet straciło narzeczonych. Jak przypuszcza francuski znawca tego okresu historii, podobnie musiało być także w innych krajach. Polska – paradoksalnie – skorzystała na tym, że państwa zaborcze (Austro-Węgry, Rosja i Niemcy) na tyle się wykrwawiły, miały tyle swoich problemów, że nie były w stanie przeszkodzić w odrodzeniu się państwowości Rzeczypospolitej i w jej obronie (na 20 lat, do wybuchu II wojny  światowej). Jedną z największych tragedii tej dziejowej burzy był fakt, że w przeciwnych armiach często musieli do siebie strzelać wcieleni od obcego wojska Polacy. Tak było m.in. w bitwie pod Gorlicach, którą niektórzy nazywają „polskim Verdun”.
Fot. DB, WŻ

Dodaj na Wykop Dodaj na Facebook Dodaj na Blip Dodaj na Flaker Dodaj na Śledzika
- A A A +
DrukujDrukuj
E-mailE-mail
Wróć ...
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.