MCK SOKÓŁ TV

Festiwal IUBILAEI CANTUS | spot promocyjny

XXIV Sądecki Festiwal Muzyczny IUBILAEI CANTUS - PRO PATRIA SEMPER

Odsłon1835Zobacz więcej ...
IV Kongres Kultury Regionów

IV Kongres Kultury Regionów - zwiastun

Odsłon2049Zobacz więcej ...
8. Festiwal KinoJazda 2018 - relacja

8. Festiwal KinoJazda 2018 - relacja

Odsłon1848Zobacz więcej ...
Koncerty Wolności - relacja

9 września w pięciu miejscowościach Małopolski: Brzesku, Dobczycach, ...

Odsłon1983Zobacz więcej ...
IV Zjazd Karpacki

IV ZJAZD KARPACKI w 80. rocznicę Święta Gór w Nowym Sączu - wydarzenie ...

Odsłon2177Zobacz więcej ...

Skarby naszego skarbca

Skarby naszego skarbca

Przy ołtarzu polowym bazyliki św. Małgorzaty w niedzielny poranek (20 lipca) rozpoczął się głosem trombity 22. Festiwal Święto Dzieci Gór.

Ks. proboszcz Jerzy Jurkiewicz przywitał następnie wszystkich w trzech językach. Po liturgii Słowa (odczytanego również gwarą), ks. kapelan Stanisław Kowalika jak zwykle na góralską nutę rozpoczął swoją homilię:

 

Póde jo se do kościoła,
Rychtować się ino muse,
Hej tsa się spotkać z Bogiem,
Bo taką mom dusę…


A następnie wysnuł prosty wniosek, że skoro 22. raz się spotykamy na nowosądeckiej ziemi, to znaczy, że się lubimy. Nasz Festiwal jest jedynym, który rozpoczyna się Eucharystią. Dlaczego? Odpowiedź jest w tej przyśpiewce. Każdy z nas to człowiek Boży, który ma od Boga wielki dar: duszę i każdy chce najpierw wielbić Boga. Ta dusza sprawia również, że kochamy góry i kochamy folklor. Kiedy patrzymy na góry, widzimy w nich cały świat, widzimy Boga, który nam je dał. I kolejna przyśpiewka o tym wewnętrznym imperatywie ukochania gór, gdy się na nie patrzy. A Festiwal pokazuje jeszcze jeden skarb, czy raczej skarbiec, skarbiec folkloru, życiowego bytowania, śpiewu, tańca, zabawy. To wszystko pokazuje, że „my są nie od dzisiak, ale od hej, hej…”
Wspominając swoje tańcowanie w Małym Łącku ks. Stanisław podziękował kierownikom, instruktorom zespołów, bo – jak mówi – to go ukształtowało, a zatem kształtuje i dziś młodych ludzi.
A z prawdziwym skarbem wiadomo jak jest. Warto dla niego wszystko sprzedać. Warto wszystko oddać, by zachować duszę, tradycję, a przede wszystkim wiarę w Boga. To co się tutaj dzieje, na tej sądeckiej Górze Tabor przemienienia Jezusa, to jest właśnie nasza dusza. Nasz skarb.

W RATUSZU


Goście zajmowali miejsca w rytm muzyki SĄDECZOKÓW, grupy gospodarzącej na tegorocznym Festiwalu. Antoni Malczak rozpoczął oficjalne spotkanie w nowosądeckim ratuszu, dokonując prezentacji. Przedstawił reprezentujących władze miasta: wiceprezydent Bożenę Jawor, Elżbietę Chowaniec, radną Nowego Sącza, Stefana Homoncika, wiceprzewodniczącego Rady Miasta. Z kolei gospodarzom miasta dyrektor Festiwalu przedstawił Radę Artystyczną, kierownika artystycznego Józefa Brodę wraz z asystentami, kierownika biura organizacyjnego Małgorzatę Kalarus i w końcu gości najważniejszych: grupy uczestniczące w Święcie.
Szczególne wzruszenie obudziło podziękowanie kierownika zespołu łemkowskiego KYCZERKA: „Moi rodzice urodzili się tutaj, w Nowej Wsi. Myśmy się z stąd nie wyprowadzili, nas stąd wysiedlono, po to, aby nas zniszczyć, byśmy ulegli asymilacji. Ale dzięki Bogu, wierze, przetrwaliśmy. Dziękujemy organizatorom za determinację, że nas tutaj zaprosili.”
Dla kierowników grupy gruzińskiej AMER-IMERI, ten Festiwal to szczególny powrót do przeszłości. Dokładnie 20 lat temu, uczestniczyli w trzecim Święcie - jako uczestnicy.  Podobnie kierownik grupy węgierskiej CSICSERGŐK wspominał, że jako piętnastolatek występował w Nowym Sączu. Z Węgrami będą się kamracić górale z Nowej Huty w Krakowie, a właściwie pogłębiać kamractwo, które trwa już od jakiegoś czasu.
W trakcie, gdy przedstawiały się kolejne zespoły, po angielsku – można powiedzieć – pojawił się Leszek Zegzda, przewodniczący Komisji Kultury Sejmiku Województwa Małopolskiego, jeden z pierwszych, którzy usłyszeli o pomyśle stworzenia niezwykłego festiwalu folklorystycznego dla dzieci, jeden z tych, którzy ze Świętem są od początku.
Prezydent Bożena Jawor w imieniu władz miasta powitała wszystkich gości. Powiedziała, że dla Nowego Sącza to zaszczyt, iż przebywają tutaj TACY goście. Szczególnie podziękowała organizatorom, a polskim grupom poleciła grupy zagraniczne troskliwej opiece.
Józef Broda zaśpiewał za Kasprowiczem: „Jasną zobaczę źrenicą, że się spełniają nadzieje”, co szybko podchwyciły grupy polskie. Czyżby to kolejny motyw przewodni Święta Dzieci Gór?
Leszek Zegzda, jako przedstawiciel tej ziemi w Krakowie, ze szczególną radością odnotował, że na tydzień do Nowego Sącza przenosi się stolica Małopolski.
Aleksandra Szurmiak-Bogucka w imieniu Rady Artystycznej, a może i wszystkich uczestniczących w jakikolwiek sposób w Festiwalu, powiedziała, że wielkim zyskiem nas wszystkim będzie to, iż będziemy się mogli przez cały tydzień uśmiechać i za to szczególnie podziękowała organizatorom. Obiecała, że będą (rozumiemy: Rada Artystyczna) grzeczni.
Na zakończenie znów zaśpiewali i zagrali gospodarze z zespołu SĄDECZOKI. 

KAMIL CYGANIK

 

Fot. DB 

Dodaj na Wykop Dodaj na Facebook Dodaj na Blip Dodaj na Flaker Dodaj na Śledzika
- A A A +
DrukujDrukuj
E-mailE-mail
Wróć ...
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.