MCK SOKÓŁ TV

Festiwal IUBILAEI CANTUS | spot promocyjny

XXIV Sądecki Festiwal Muzyczny IUBILAEI CANTUS - PRO PATRIA SEMPER

Odsłon1835Zobacz więcej ...
IV Kongres Kultury Regionów

IV Kongres Kultury Regionów - zwiastun

Odsłon2049Zobacz więcej ...
8. Festiwal KinoJazda 2018 - relacja

8. Festiwal KinoJazda 2018 - relacja

Odsłon1848Zobacz więcej ...
Koncerty Wolności - relacja

9 września w pięciu miejscowościach Małopolski: Brzesku, Dobczycach, ...

Odsłon1983Zobacz więcej ...
IV Zjazd Karpacki

IV ZJAZD KARPACKI w 80. rocznicę Święta Gór w Nowym Sączu - wydarzenie ...

Odsłon2177Zobacz więcej ...

Minimum żartu, maksimum wirtuozerii, czyli Malicki i Malikian w akcji

Minimum żartu, maksimum wirtuozerii, czyli Malicki i Malikian w akcji

Na ten wieczór od wielu tygodni szykowali się sądeccy melomani. Dwaj mistrzowie: skrzypek nad skrzypkami Ara Malikian (urodzony w Libanie Ormianin, mieszkający w Hiszpanii) oraz znany doskonale wszystkim pianista i muzyczny satyryk Waldemar Malicki – dyrektor artystyczny Festiwalu Fun and Classic. I nie zawiedli się wielbiciele talentu artystów: obaj dżentelmeni zagrali znakomity koncert.

Ara Malikian po raz drugi przyjechał do nas. Trzy lata temu wystąpił  w MCK SOKÓŁ razem z grupą Yllana, którą tworzą trzej jego hiszpańscy amigos: Eduardo Ortega, Fernando Clemente i Gartxot Ortiz. Tamten występ nosił tytuł: „PAGAGNINI czyli od Mozarta do heavy metalu” i był taki właśnie, pełen niesamowitych dźwięków, zwrotów akcji, popisów gry w różnych pozycjach i na różnych instrumentach, akrobatycznych skoków i innych atrakcji. Tym razem – żart był, a jakże, ale jednak głównie słowny – w wykonaniu Waldemara Malickiego, który zapewnił, że także ma ormiańskie rodzinne korzenie, sięgające 4 wieku p.n.e, o czym ma świadczyć bliźniacze wręcz podobieństwo do… Ary Malikiana oraz zbieżność nazwisk! Maestro stwierdził też, że obaj panowie żmudnie przygotowywali program koncertu, wyszło im, że będzie on trwał 2 godziny i 54 minuty, ale na próbie okazało się, że żywiołowy skrzypek gra tak szybko, że cały zaplanowany repertuar wykonał w… 25 minut.
Tytuł występu „Malikian contra Malicki" był co nieco złudny. Muzycy bowiem stworzyli nad wyraz zgodny duet, świadczący o tym, że wielcy artyści, reprezentujący dwa odległe światy, porozumiewają się niemal bez słów. Na początek usłyszeliśmy kompozycje Pabla Sarasatego, później był m.in.: Antonín Dvořák, Niccola Paganini, George Gershwin, Astor Piazzolla i Camille Saint-Saëns. Pojawiły się też kompozycje Ary Malikiana, które - zarówno dla publiczności jak i dla pianisty - zawierały pułapkę w postaci zmiennego rytmu. Zaczynały się lirycznie, delikatnie, że aż trudno było usłyszeć brzmienie skrzypiec i fortepianu, a kończyły wręcz… trzęsieniem ziemi. Ale wirtuozi dawali radę, stąd musieli kilka razy bisować, bo przecież widzowie zgotowali im owację na stojąco.
Fot. PG

Dodaj na Wykop Dodaj na Facebook Dodaj na Blip Dodaj na Flaker Dodaj na Śledzika
- A A A +
DrukujDrukuj
E-mailE-mail
Wróć ...
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.