Niedzielna msza zbiegła się z uroczystością odpustową ku czci Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Dostojny Jubilat odprawił nabożeństwa w asyście licznych kapłanów, m.in. ks. Jana Siedlarza i ks. Stanisława Olesiaka. Homilię wygłosił sądeczanin ks. dr Krzysztof Bułat, jeden z licznych wychowanków Ks. Prałata. Śpiewał Chór Echo II. Przybyły liczne poczty sztandarowe służb mundurowych i organizacji społecznych. List z podziękowaniami za posługę duszpasterską ordynariusza diecezji tarnowskiej ks. bp. Andrzeja Jeża odczytał proboszcz parafii św. Małgorzaty ks. Jerzy Jurkiewicz. Z życzeniami i gratulacjami przybyli m.in.: prezydenci Nowego Sącza Ryszard Nowak i Jerzy Gwiżdż, przewodnicząca Rady Miasta Bożena Jawor, prezes Towarzystwa Gimnastycznego SOKÓŁ Antoni Malczak, krewni, kombatanci, liczni księża i – oczywiście - wdzięczni parafianie.
- W Tobie kapłańska młodość pozostała niczym nienaruszona, świeżość tamtego kapłańskiego wezwania, które towarzyszy Ci przez 60 lat daru Bożego, który jest tajemnicą, do końca przez nas niezrozumiałą, nieodczytaną i na nowo codziennie odkrywaną - podkreślił proboszcz parafii św. Kazimierza ks. dr Jan Siedlarz. - Możemy powiedzieć za św. Pawłem, że Łaska Boża nie okazała się w Tobie darem, ale ciągle przynosi obfite owoce kapłańskiej służby. W dniu Twojego jubileuszu możemy powiedzieć za poetą: chodziłeś za owcami lat 60, daj Boże, abyś chodził jak najdłużej i aby te owce, które prowadziłeś i prowadzisz do zbawienia, mogły być Twoją radością u tronu Boga.
Wzruszony Jubilat powiedział do zebranych: - Kocham was, kocham to miasto, które jest mi bliskie. Dziękuję, że jesteście na tej szczególnej mszy, która jest podziękowaniem za dar kapłaństwa. Raduję się tym jubileuszem. Bogu dzięki za dar życia, za rodziców, rodzeństwo, niech będą dzięki za ich wiarę, szacunek do kościoła, patriotyzm i miłość do Ojczyzny, która stanowiła znaczącą część naszego życia. Dziękuję za pracę w Borzęcinie Górnym, Dębicy i Nowym Sączu. Był to okres walki bezbożnego komunizmu z kościołem, mieliśmy trudne kapłaństwo, ale Bóg nie zapomniał o nas, postawił na drodze kapłańskiej wielkie światło i nadzieję na lepszą przyszłość. Dziękuję Bogu za wszystko, co udało mi się zrobić dla chwały Boga, dobra kościoła, parafii św. Kazimierza i miasta Nowego Sącza. Nie przypuszczałem że Pan Bóg będzie łaskawy i pozwoli mi z wami, drodzy Sądeczanie, przeżywać Diamentowy Jubileusz. Dziękuję Boże za 84 lat życia, 60 lat kapłaństwa, przepraszam za grzechy niedoskonałości, wszystkich ludzi proszę o wybaczenie, tego co było niestosowne z mojej strony. Dziękuję za organizację jubileuszu, wiernym za modlitwę i obecność, dziękuję za życzliwość, bo tu są ci, którzy są życzliwi. Proszę o modlitwę za szczęśliwą śmierć i o niebo, które jest moim marzeniem.
Po tych słowach niektórzy parafianie ukradkiem ocierali łzy…
Biogram Ks.Stanisława Czachora
Fot. PG