Impreza często określana jest mianem święta karpackich kultur, podczas którego wszyscy reprezentanci różnych regionów Karpat mogą czuć się równie ważni i docenieni. Zauważają też wtedy, że pomimo istniejących różnic są oni częścią jednego, większego kręgu kulturowego i, że w rzeczywistości łączy ich naprawdę wiele. Tym razem również czuć było atmosferę wzajemnego szacunku i sąsiedzkiej przyjaźni, a scena XV Biesiady Karpackiej była wyjątkowo międzynarodowa. Polskę reprezentowały zespoły: Podhale z Jurgowa z zabawnym i nadal kultywowanym w Jurgowie zwyczajem stawiania pannom mojek i ogrywania podczas Zielonych Świątek; Lipniczanie z Lipnicy Wielkiej w odmłodzonym na tę okazję składzie, ale z tą samą charyzmą i energią oraz Szkółka i Kapela Pastuszkowe Granie ze Szczurowej z piękną, tradycyjną muzyką w wykonaniu kilku pokoleń Szczurowian. Naszych południowych sąsiadów reprezentował słowacki zespół Dubincan z Dubinné. Słowacy tradycyjnie pokazali wysoki poziom zarówno pod względem tańca, muzyki, jak i śpiewu.
Gwiazdą imprezy był ukraiński zespół folklorystyczny z Lutska - „Volynyanochka”. Brawurowe popisy akrobatyczne chłopców i subtelne tańce dziewczynek zrobiły na publiczności ogromne wrażenie. Trzeba jednak podkreślić, że wszystkie grupy były równie mocno oklaskiwane.
W przerwach pomiędzy występami zespołów odbywał się też konkurs kalambury z „karpackimi” hasłami do odgadnięcia. W konkursie wzięło udział sześć drużyn, a nagrodą główną były bilety do Energylandii.
Połączenie atrakcji Miasteczka Galicyjskiego, z bogatą ofertą kulturalną Biesiady Karpackiej, a także piękną, wiosenną pogodą było idealną propozycją na rodzinne spędzenie wolnego czasu.
Nad Miasteczkiem Galicyjskim unosiły się wspaniałe zapachy. Można było skosztować oryginalnych i bardzo smacznych dań regionalnych. Karpaccy rzemieślnicy, rękodzielnicy i artyści ludowi wystawili swoje dzieła na kiermaszu. Była to więc okazja do zaopatrzenia się w oryginalne pamiątki. Ciekawą atrakcją Biesiady, szczególnie dla młodszych uczestników, były warsztaty rękodzielnicze. Własnoręcznie wykonane filcowe mobile, drewniane zabawki lub malowane szkatułki, które przeżywały prawdziwe oblężenie, można było zabrać ze sobą do domu. Niecodzienne warsztaty zaproponowały też malarki prosto z Zalipia. O dodatkowe atrakcje dla dzieci zadbał niezwodny Cyrk Anime.
Tegoroczna, jubileuszowa Biesiada była również częścią Święta Małopolski, oferującego przez cały czerwiec mnóstwo interesujących wydarzeń i atrakcji. W ramach Święta, uczestnicy Biesiady mogli wziąć udział internetowym quizie, gdzie do wygrania wciąż jest wiele cennych nagród (www.mymalopolska.pl).
fot. Paweł Augustyn