MCK SOKÓŁ TV

Festiwal IUBILAEI CANTUS | spot promocyjny

XXIV Sądecki Festiwal Muzyczny IUBILAEI CANTUS - PRO PATRIA SEMPER

Odsłon1832Zobacz więcej ...
IV Kongres Kultury Regionów

IV Kongres Kultury Regionów - zwiastun

Odsłon2045Zobacz więcej ...
8. Festiwal KinoJazda 2018 - relacja

8. Festiwal KinoJazda 2018 - relacja

Odsłon1843Zobacz więcej ...
Koncerty Wolności - relacja

9 września w pięciu miejscowościach Małopolski: Brzesku, Dobczycach, ...

Odsłon1979Zobacz więcej ...
IV Zjazd Karpacki

IV ZJAZD KARPACKI w 80. rocznicę Święta Gór w Nowym Sączu - wydarzenie ...

Odsłon2173Zobacz więcej ...

Odszedł Włodzimierz Rożejowski, nestor Towarzystwa Gimnastycznego SOKÓŁ

Odszedł Włodzimierz Rożejowski, nestor Towarzystwa Gimnastycznego SOKÓŁ

30 lipca nad ranem w Nowym Sączu w wieku 102 lat zmarł Włodzimierz Rożejowski, nestor sądeckiego Towarzystwa Gimnastycznego SOKÓŁ, najstarszy w Nowym Sączu zegarmistrz, człowiek wielkiej pogody ducha, skromności i uczciwości. Rodzinie Druha Włodzimierza składamy wyrazy głębokiego żalu po stracie ukochanej Osoby. Cześć Jego Pamięci!

Pogrzeb odbędzie się w środę, 1 sierpnia, o godz. 11.00, na cmentarzu komunalnym przy ul. Śniadeckich w Nowym Sączu. O godz. 9.30 w kościele pw. św. Kazimierza odprawiona zostanie msza żałobna.

Pan Włodzimierz był też (chyba) najstarszym w Polsce „Sokołem”, do Towarzystwa wstąpił w roku 1932 we Lwowie. W „Dzienniku Polskim” (13.04.2012) o Panu Włodzimierzu tak pisał red. Wojciech Chmura:
 „Otoczenie życzliwych ludzi pozwala czasem panu Włodzimierzowi zapomnieć o tym, że ledwie dwa lata temu stracił ukochaną żonę Irenę i syna Bogdana. Na swoim starym pianinie pali świece przed ich fotografiami.
 - To mój ołtarzyk domowy - mówi. Na ulicę wychodzi już tylko w towarzystwie opiekunki, mieszkającej kilka domów dalej, która przyrządza posiłki i robi zakupy.
 - Zegarka już bym nie naprawił, ale ekspertyzę jeszcze mógłbym zrobić - uśmiecha się sędziwy zegarmistrz.
Włodzimierz Rożejowski przyjechał z żoną do Nowego Sącza w 1945 r. Otworzył zakład przy ul. Wałowej. Prowadził go przez ponad 60 lat. W 1932 r., jeszcze we Lwowie, zapisał się do Towarzystwa Gimnastycznego Sokół, co sprawia, że do dziś witany jest w sądeckiej organizacji z honorami. Pamiętają o nim także koledzy z sądeckiego Cechu Rzemiosł Różnych, do którego należy od sześciu dekad.
 - Włodzimierz Rożejowski to wspaniały człowiek, doskonały rzemieślnik - podkreśla prezes zarządu i starszy cechu Jan First. - Był u nas na tegorocznym święcie.
Pan Włodzimierz żelazny uścisk dłoni ma jak za dawnych lat, kiedy potrafił rwać łańcuchy. Pamięta, jak kiedyś w Nowym Sączu pojawił się siłacz. Demonstrował różne sztuczki w Domu Kolejarza. Szukał rywala na sali. Trafił na Rożejowskiego, który wyszedł na scenę, chwycił łańcuch i zakręcił wokół rąk jakby ścierkę wyżymał.
 - Łańcuch chrupnął i rozpadł się na dwa kawałki - wspomina zegarmistrz.
Dużo w młodości ćwiczył. W 90. urodziny przebiegł na Sandecji 100 m w 28 sekund. Nad kanapą na ścianie wisi zdjęcie pana Włodzimierza, trzymającego żonę w górze niczym sztangę.
- Tak, to moja najdroższa - mówi cicho zegarmistrz”.

W ostatnich latach mieliśmy przyjemność odwiedzać Pana Włodzimierza z okazji kolejnych urodzin. Oczywiście, najbardziej uroczyste były te setne w roku 2016 (urodził się 16 kwietnia 1916 r.). Wspaniały jubileusz obchodził w gronie najbliższej rodziny, przyjaciół i sąsiadów. Dostojnego Jubilata odwiedzili wówczas m.in. prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak (wraz ze współpracownikami). Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Małgorzata Antkiewicz-Wójs wręczyła list gratulacyjny od Prezesa Rady Ministrów. Z dobrym słowem i potwierdzeniem przyznania specjalnego świadczenia  dla Stulatka przybyła wicedyrektor nowosądeckiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Agata Michalik.
Z życzeniami pospieszyli do DRUHA WŁODZIMIERZA członkowie Zarządu Towarzystwa Gimnastycznego SOKÓŁ: prezes Antoni Malczak i wiceprezesi: Małgorzata Broda oraz Piotr Tengowski, którzy wręczyli specjalny grawerton, kwiaty i tort w kształcie… zegara. Członek Zarządu Województwa Małopolskiego Leszek Zegzda  przekazał okolicznościowy, medal przyznany przez samorząd regionu. Wszyscy podkreślali, że to zaszczyt mieć w swoim gronie tak zacną osobę.
Włodzimierz Rożejowski był bardzo wzruszony. Z radością witał wszystkich gości. Z uśmiechem wzniósł toast szampanem. W Jego imieniu Rodzina (m.in. córka Bożena i wnuk Michał) częstowała przybyłych kieliszeczkiem wybornej wiśniówki i – oczywiście – tortem.
Warto przeczytać


Fot. PG



 

Dodaj na Wykop Dodaj na Facebook Dodaj na Blip Dodaj na Flaker Dodaj na Śledzika
- A A A +
DrukujDrukuj
E-mailE-mail
Wróć ...
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.