DŻWIĘCZNE WARSZTATY Czyli jak zostać taperem?
Muzyczną przygodę z filmem poprowadziła Joanna Bronisławska - ASI MINA, muzyk, pedagog, animator kultury, aktywistka, członkini zespołów: Mołr Drammaz i The Complainer. Licznie nagradzana artystka w kraju i za granicą od 20 lat zajmuje się pozasystemową edukacją muzyczną. Ambasadorka MUZYKOTEKI SZKOLNEJ, członek rady programowej UNESCO…także tworzy min.: MUZYKODROM- stacje lotów muzycznych- cykliczne warsztaty pracy z dźwiękiem dla dzieci.
Dawne wytwórnie filmowe szybko zorientowały się, że bez dźwięku filmy nie zdobędą popularności. Aby zapobiec klęsce wprowadzili do sal kinowych muzyka. Gra tapera (przeważnie był nim organista, lub bezrobotny pianista) była idealnie dostosowana do akcji filmu. Taper swą grą budował nastrój, podnosił emocje. W trakcie spektaklu używano także (dla pogłębienia wrażeń min. bębna, tary, rury, tuby, trąbki itd.). Z czasem angażowano małe zespoły muzyczne. Wtedy zaczęto produkować specjalne organy, potrafiące symulować brzmienie dużej orkiestry, grzmoty pioruna, galop konia, trzaskanie drzwiami, huk armat itp. W bogatych kinach występowały w pełnym składzie zespoły muzyczne, a nawet orkiestry symfoniczne. Muzykę pisali uznani kompozytorzy.
- Na warsztatach młodzież dowiedziała się również jakie są warstwy dźwięku. Starałam się pokazać, że kino bez muzyki nie ma dzisiaj racji bytu. Nie ważne czy jest grana na żywo, czy jest autorską ścieżką dźwiękową. Uczestnicy poznali rodzaje studiów nagrań, specjalizujących się w udźwiękowieniu filmów (dźwięki w filmie mają kilka warstw- dialogi, odgłosy dubbing itd.). Finałem wspólnej pracy było udźwiękowienie filmu Chaplina „Dentysta” – podkreśla Joanna Bronisławska
RARYTAS NARODOWY
Młodzi widzowie w napięciu czekali na rozpoczęcie projekcji filmu niemego „Pan Tadeusz” …i nie zawiedli się. Filmowa adaptacja jednej z największych produkcji dwudziestolecia międzywojennego, zrealizowana na podstawie epopei Adama Mickiewicza z 1834 r., miała służyć ku pokrzepieniu serc Polaków będących na emigracji, poprzez przypomnienie im rodzimej tradycji i zdarzeń codziennych. Premiera odbyła się 9 listopada 1928 r. w 10. rocznicę niepodległości w Warszawie. Na premierze byli obecni: prezydent Ignacy Mościcki z małżonką, Józef Piłsudski z rodziną, słowo wstępne wygłosił pisarz Juliusz Kaden-Bandrowski. Warto wspomnieć, że jako pierwszy ekranizacji literackiego dzieła podjął się Zygfryd Mayflauer w 1919. Niestety, próba nie powiodła się. Dopiero w 1928 r. film zrealizował Ryszard Ordyński. Nie zachowała się ani jedna kompletna kopia filmu z 1928 r. Ale w latach 50. XX w. i w 2006 r. odnalezione części filmu pozwoliły na utworzenie w 2012 r. dwugodzinnej rekonstrukcji filmu, wzbogaconej muzyką Tadeusza Wożniaka. Pierwowzór trwał trzy godziny.
Rangę ważności dzisiejszego wydarzenia w Kinie SOKÓŁ podczas projekcji filmu podkreślała mistrzowska muzyka na żywo Marcina Pukaluka. Kompozycje (miks muzyki klasycznej, elektronicznej, etno itd.) podkreślały akcję. Subtelne połączenia brzmień orkiestrowych z instrumentami ludowymi (cymbały, lutnia) z muzyką elektroniczną były ucztą dla uszu. Tworzę muzykę intuicyjnie.
- Każdy film niemy jest inny. Są filmy niemieckich ekspresjonistów, polskie, radzieckie. Do każdego z nich gra się inaczej. Dobieram instrumentarium pod konkretny film. W przypadku Pana Tadeusza bardzo się starałem, żeby muzyka szła za tekstem Mickiewicza. Byłem urzeczony ponadziesięciominutową sekwencją inwokacji. Źródłem inspiracji była dla mnie muzyka Wojciecha Kilara. – mówi Marcin Pukaluk.
Widzowie byli pochłonięci akcją filmu. Bez cienia wątpliwości, filmowy „Pan Tadeusz” jest jednym z najważniejszych arcydzieł polskiej kinematografii.
*****
Radość, śmiech… i smutek. To znak, że już nadszedł czas pożegnania. W piątek 28 września w zakończyła się 8 edycja Festiwalu Filmów dla Dzieci i Młodzieży KINOJAZDA .
Radosna aura panowała od pierwszego do ostatniego dnia festiwalu. W swobodnej atmosferze odnajdywali się wszyscy: wykonawcy i widzowie. Najwyraźniej ten rodzaj zabawy z filmem w kinie przypadł najmłodszym (i nie tylko) do gustu, gdyż na spektaklach widownia była wypełniona po brzegi. Na nowo odkrywana magia kinaniemego, aczkolwiek z doskonałą muzyką zafascynowała widzów. Niestety, czas biegnie nieubłaganie i ósma edycja festiwalu przeszła do historii.
W ostatnim dniu festiwalu mali widzowie mieli okazję powtórnego obejrzenia swoich ulubionych filmów. Przed uroczystym wręczeniem nagród widownia gromkimi brawami nagrodziła film powstały podczas warsztatów MAŁY KINOMATOGRAF pt. „Historia Kina SOKÓŁ”.
JURY 8 FESTIWALU FILMÓW DLA DZIECI I MŁODZIEŻY KINOJAZDA
W SKŁADZIE:
KAROLINA JURCZAK
PATRYK KIJOWSKI
KLAUDIA WOLAK
FILIP PODOLAK
ZUZANNA LISOWSKA
ZUZANNA OGÓREK
przewodnicząca: NATALIA MIGACZ
przyznaje wyróżnienie dla filmu krótkometrażowego BASIA I ANIELKA z serii Basia, reż. Marcin Wasilewski i Łukasz Kacprowicz, Polska 2018
„… za przekazywanie pozytywnych dla dzieci treści propagujących wartości takie jak przyjaźń i tolerancja…”
statuetkę ZŁOTYCH KADRÓW dla najlepszego filmu krótkometrażowego jury przyznaje filmowi pt. Cała naprzód z serii Przytul mnie, reż: Mateusz Jarmulski, Polska 2018
„…Za łatwy dla odbiorców przekaz, profesjonalną i niezwykle przyjemną dla oka grafikę oraz urocze przedstawienie postaci…”
Jury przyznaje wyróżnienie dla filmu pełnometrażowego WIELKI ZŁY LIS I INNE OPOWIEŚCI, reż. Benjamin Renner i Patrick Imbert, Belgia, Francja 2017
„…za oryginalny pomysł, humor sytuacyjny oraz kreowanie barwnych i ciepłych postaci, a także za ładną grafikę…”
Statuetkę ZŁOTYCH KADRÓW dla najlepszego filmu pełnometrażowego jury przyznaje filmowi: ZOO, reż. Colin McIvor, Irlandia, Wielka Brytania 2017
„…za wzruszającą muzykę oraz za poruszenie trudnej tematyki wojennej z uwzględnieniem problemów spychanych przez ludzi często na drugi plan…”
Nagrodę festiwalowej publiczność statuetkę ZŁOTEJ STONOGI otrzymał film ZOO, reż. Colin McIvor, Irlandia, Wielka Brytania 2017.
Monika Turska
Fot. Marcin Sarota