Na skrzyżowaniu z Barską jest takie niezwykłe miejsce. Tutaj każdy zespół się zatrzymuje i chwilę tańczy dla mieszkańców miasta. Króciutka etiuda i dalej trza iść, bo organizatorzy pilnują czasu. W tym roku zgromadzeni tu sądeczanie zapamiętają najbardziej pewnie zespół z Meksyku, który nie pozwolił widowni patrzeć bezczynnie, lecz zaprosił dzieciaki z Sącza do wspólnego tańca.
Na Rynku tłum i… coś nowego. Kilkaset miejsc siedzących. Można kupić bilet albo od razu karnet na wszystkie koncerty i usiąść wygodnie. Widać, że festiwal wciąż się rozwija…
- Szukamy dobrej rozumnej przestrzeni! – woła ze sceny Józef Broda, kiedy już wybrzmiał dźwięk trombity - Uśmiechnijmy się do siebie, od uśmiechu jeszcze nikt zawału nie dostał. W zamiarze, jaki wymarzył sobie Józef Broda, dobro, prawda, piękno poprowadzą nas do mądrości.
Na scenie pod Ratuszem - Antoni Malczak. Po raz dwudziesty… - Po raz dwudziesty stoję pod Ratuszem, żeby powiedzieć Państwu: jesteśmy. Znów dwanaście zespołów. (Litwa dojechała o 16:30 i weszła z korowodem na Rynek). Festiwal już dawno przekroczył granicę miasta, powiatu, kraju. 60 państw, 10 tys. dzieci. Wszystkim sądeczanom dziękuję, że znowu jesteście. Panu Bogu dziękujemy, że pobłogosławił pogodą i po raz 20. odbył się korowód, jeszcze ani razu nie odwołany.
Dyrektor festiwalu zaprosił teraz szacownych gości na scenę. Klucze do Nowego Sącza wręczali dzieciom: marszałek małopolski Marek Sowa, radni Sejmiku Małopolskiego Leszek Zegzda i Marta Mordarska, wiceprezydent Nowego Sącza Bożena Jawor, konsul generalny Republiki Słowackiej Marek Lisansky.
Gdy klucze wybrzmiały melodią pokoju, Marek Sowa - pierwszy marszałek, który odwiedził ŚDG – z entuzjazmem przyznał, że jest zaszczycony, mogąc uczestniczyć w tym pięknym festiwalu, który ma swoją markę, został zbudowany z miłości do gór, z przyjaźni. Życzył, by Ponbócek łaskawy dał pogodę do kolejnego poniedziałku. Pan marszałek zszedł ze sceny, ale czujny dyrektor Malczak poprosił, by najwyższy rangą gospodarz wygłosił ważną formułę: - 20. Festiwal Święto Dzieci Gór uważam za otwarty!
Bożena Jawor powiedziała, że skoro formuła została wygłoszona, klucze do miasta rozdane, to teraz chodzi już tylko o to, żeby mieszkańcy Nowego Sącza uśmiechali się do tych dzieci. Żeby byli tu na Rynku i na hali. Pani prezydent wie, że ta gościnność i ten uśmiech będzie.
A gdy już formalnościom stało się zadość, przez scenę pod Ratuszem przepłynęły w telegraficznym niemal skrócie wszystkie festiwalowe dni narodowe. Ku radości. Na zachętę. I girlandy sztucznych ogni….
Kamil Cyganik
Fot. PG
Korowód
Koncert inauguracyjny